Mikulow na weekend
- Margaret
- 27 mar
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 2 maj
Położone na Morawach miasteczko dawniej składało się jedynie z grodu otoczonego murem i z rozległego przedmieścia. Jednak już od XII w. było istotnym punktem targowym na szlaku z Moraw do Wiednia. Rozkwitło dzięki rodom Liechtensteinów (własność rodu od XIII do XVI w.) i Dietrichsteinów (własność rodu od XVI w. do 1945 r.). Od 1952 r. centrum miasta uznane zostało za zabytkowe. Mikulow przyciąga nie tylko interesującą architekturą i zabytkami, ale też tradycjami winiarskimi i pięknem otaczającej go przyrody. Leży na obszarze Krajobrazu Chronionego Palava. Jest to zdecydowanie jedna z czeskich perełek, miasteczek, w których warto się zatrzymać przynajmniej na weekend.

Co kryje Zamek w Mikulowie?
Zdecydowanie jest to wizytówka miasta, charakterystyczna budowla wyrastająca ze skalnego wzniesienia widoczna i rozpoznawalna z daleka. W XIII w. był lichtensteinskim grodem, zaś za panowania Dietrichsteinów, po pożarze w 1719 r., zyskał swój obecny wygląd. Zamek był świadkiem historycznych wydarzeń: w 1805 r. przebywał tu Napoleon Bonaparte w celu odbycia rozmów po bitwie pod Austerlitz, w 1866 r. podpisano tu rozejm między Austrią i Prusami. Zamek jest siedzibą Muzeum Regionalnego w Mikulowie. Można tu podziwiać galerię rodu Dietrichsteinów, wystawy z eksponatami obrazującymi różne epoki historyczne: renesans, barok - okres odwiedzin Marii Teresy i Napoleona Bonapartego. Zbiory obejmują meble, obrazy, przedmioty codziennego użytku, stroje dworskie. Na uwagę zasługuje również zamkowa biblioteka utrzymana w XVIII-wiecznym stylu, której zbiory nie uległy zniszczeniu w trakcie pożaru w 1945 r. W zamkowej piwnicy natomiast podziwiać można olbrzymią beczkę na wino, która powstała w 1643 r. na prośbę księcia Maksymiliana z rodu Dietrichsteinów. Wykonali ją lokalni wytwórcy wina w ramach opłaty podatku za wynajem winnic. Beczka mierzy ok. 6 m długości, jej średnica waha się od ok. 4,5 m do ponad 5 m, waży ok. 26 ton. Wśród ciekawych ekspozycji zamkowych znajduje się również wystawa poświęcona tradycjom winiarskim na Morawach, z której można się dowiedzieć, jak wyglądała historia produkcji i sprzedaży wina od Średniowiecza do XX w. Ekspozycja wyjaśnia tradycyjne metody uprawy winorośli, przedstawia tradycyjne narzędzia i dawne prasy winiarskie. Jedno z pomieszczeń urządzone jest na wzór XIX-wiecznego sklepu z prasami winiarskimi. Najstarsza z pras pochodzi z 1797 r., a najmłodsza z 1937 r. - pochodzą z południowych Morawach i z zachodniej Słowacji. Zamek otaczają zadbane ogrody, które były częścią posiadłości już za czasów rodu Dietrichsteinów.

Historyczny rynek miejski
Plac w obecnym kształcie powstał w XVI w. Otoczony jest XVII-wiecznymi domami, które zachowały swój dawny kształt. Najbardziej charakterystycznymi budynkami są: powstały przed 1591 r. narożny Dom u Rycerzy z dekoracją sgraffitową z motywami biblijnymi i starożytnymi oraz domy kanoników wzniesione na prośbę Franciszka z Dietrichsteinów. Plac ozdabiają: XVIII-wieczna fontanna z rzeźbą bogini Pomony trzymającej róg obfitości i tarczę z herbem rodu Dietrichsteinów, która stanowiła niegdyś źródło wody pitnej dla mieszkańców wewnętrznej części miasta oraz powstała w latach 1723-1724 monumentalna barokowa rzeźba Trójcy Przenajświętszej. Rzeźbę wzniesiono na polecenie księcia Waltera Ksawerego z Dietrichsteinów. Rzeźby św. Jana Nepomucena, św. Franciszka Ksawerego i św. Karola Boromejskiego wykonał Ignacy Lengelacher.
Grobowiec Dietrichsteinów
Kościół św. Anny przylegający do rynku miejskiego został przebudowany na grobowiec rodu Dietrichsteinów w XIX w. przeniesiono do niego szczątki członków rodu pochodzące z lat 1617 - 1852 z dotychczasowego miejsca spoczynku - kościoła św. Wacława. Budynek powstał na wzór włoskiego Santa Casa w Loreto.

Svatý kopeček, czyli Święty Pagórek
Oprócz dominującego nad miastem zamku równie charakterystycznym miejscem w Mikulowie jest Święty Pagórek z kaplicą Św. Sebastiana znajdującą się na jego szczycie. Na wzgórzu ustanowiono rezerwat przyrody z uwagi na występujące na tym obszarze rzadkie i znajdujące się pod ochroną rośliny i zwierzęta (np. jaszczurka zwyczajna). Do kaplicy Św. Sebastiana, dzwonnicy oraz Grobu Pańskiego prowadzi niedługi szlak pielgrzymkowy, z dróżką edukacyjną, wijący się krętymi dróżkami po skałach jurajskiego wapienia - jest to jedna z najstarszych Dróg Krzyżowych w Republice Czeskiej. Powstała z inicjatywy ołomunieckiego biskupa, kardynała Franciszka z Dietrichsteinów. Tradycja pielgrzymek zapoczątkowana została w 1865 r. - podczas ich trwania figurka mikulowskiej Madonny była wnoszona na Święty Pagórek.
Kozí hrádek (Kozi Gródek)
Jeden z trzech skalnych zabytków Mikulowa, który był istotnym strategicznym punktem obronnym miasta na szlaku handlowym między Wiedniem i Brnem. Na wzgórzu wzniesiono wieżę, która wzmocniła funkcje obronne Mikulowa.
Kościół pod wezwaniem św. Wacława
Świątynia wzniesiona została w miejscu dawnego XII-wiecznego kościoła. Niegdyś w tym miejscu znajdowała się wioska, która stała się częścią Mikulowa. Budowa kościoła trwała od XV w. do ok. 1640 r. Kościół jest siedzibą kapituły kolegiackiej (działającej w Mikulowie do dziś), którą w 1625 r. założył Franciszek z Dietrichsteinów. Przy ołtarzu głównym świątyni wisi obraz ukazujący zabójstwo św. Wacława. Wieża kościoła dostępna jest dla zwiedzających. Podziwiać tu można wystawy historyczne, malarskie i fotograficzne, a także panoramę miasta z tarasu widokowego. To właśnie z tego miejsca strażnik wieży ostrzegał mieszkańców przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Pokonując kolejne schody wieży mija się dzwony, z których najstarszy pochodzi z 1615 r.
Synagoga
Jedyna zachowana mikulowska synagoga powstała w XV w. Postawiona została na ukos względem ulicy z uwagi na konieczność odpowiedniej orientacji względem stron świata. Kiedy właścicielem synagogi zostało Muzeum Regionalne w Mikulowie, rozpoczęło długotrwałą rekonstrukcję świątyni. Obecnie w synagodze znajduje się wystawa "Rabi Low i żydowska edukacja na Morawach", odbywają się tu też miejskie wydarzenia i prezentowane są wystawy czasowe.
Cmentarz żydowski
Jedną z najcenniejszych żydowskich pamiątek w Mikulowie jest rozległy żydowski cmentarz z XV w., z najstarszym zachowanym nagrobkiem z 1605 r. Teren z ok. 4000 macew postawionych w nieregularnych rzędach jest otoczony przez XVIII-wieczny kamienny mur. Uwagę przykuwa tu szczególnie wzgórze rabinów - najcenniejsza część cmentarza. Jego obecnym właścicielem jest Żydowska Wspólnota Wyznaniowa w Brnie.
Wydarzenia winiarskie
Mikulow leży na Morawach, czyli w krainie winem płynącej. Wybierając się zatem w tym kierunku, warto rozważyć udział w wydarzeniach winiarskich, których w Mikulowie i okolicy nie brakuje. Podczas regularnie organizowanych wycieczek do winnic przyjrzeć się można procesowi produkcji wina i tajnikom uprawy winorośli. Częścią takiej wyprawy jest oczywiście degustacja wina. Można się też zdecydować na samą degustację, bez wycieczki. Wino towarzyszy również różnym kulturalnym imprezom w Mikulowie, np. Festiwal ekologicznego wina i sera, czy Świętomarciński Mikulow. Winiarską imprezą cykliczną jest "Palawskie winobranie". W Mikulowie i okolicach dostępne są także edukacyjne ścieżki winiarskie o różnej długości.

Aktywny wypoczynek
Mikulow dzięki swemu pięknemu położeniu zachęca do aktywnego spędzania czasu. Nie brakuje tu terenów atrakcyjnych dla pieszej turystyki: skaliste pawłowskie szczyty, Obszar Chroniony Krajobrazu Palawa, stanowiący część rezerwatu Dolnych Moraw. Są też ścieżki rowerowe o charakterze miejskim, regionalnym i transgranicznym. Przestrzeń dla siebie odnajdą tu również miłośnicy wędkarstwa (wymagane jest ważne pozwolenie wędkarskie) oraz pływania (można skorzystać z kąpieliska Riviera).
Kto odwiedzi Mikulow na weekend, ten na pewno nie będzie się nudził. Dwa - trzy dni wystarczą, by zobaczyć najważniejsze zabytki miasteczka, skosztować dobrego wina, nacieszyć się pięknem przyrody. Jeśli jednak dysponujecie większą ilością czasu, to zdecydowanie można się tu zatrzymać i na dłużej, by na spokojnie chłonąć atmosferę miasta, poznawać jego historię, tradycje winiarskie, czy wziąć udział w lokalnych imprezach.
Comentários